Michał Tokarz's profile

Pomiędzy / Between project

Projekt Pomiędzy 
Between project


Piąty rok studiów. Myśli jak wygląda życie po tym magicznym okresie przechodzą
w ostateczne stadium. Czy miasto mnie zaakceptuje i zaanektuje, czy po kilkuletnim
przeżuwaniu zdecyduje się wypluć? Czy ja jestem w stanie zorganizować w warunkach
miejskich swój dom, mając wciąż przed oczami wyidealizowany obraz wsi? Ilekroć wracam do domu rodzinnego, po niedługim czasie odczuwam, że to już nie jest moje miejsce,przestałem być mieszkańcem, zacząłem być gościem. Czuje się rozdarty pomiędzy dwoma miejscami, z jednej strony spokojne tempo życia na wsi, przestrzeń w której linia horyzontu nie jest zaburzona wyrastającymi z każdej strony betonowymi budynkami, z drugiej, miasto kuszące wizją wymarzonej przyszłość, oferujące (przynajmniej dotychczas) świetne warunki rozwoju artystycznego. Bliskość znajomych i przyjaciół kontra rodzina. Przeszłość nacechowana dobrymi wspomnieniami kontra teraźniejszość. Różnice na każdym kroku, różnorodność wciąż weryfikująca światopogląd. Stoję w rozkroku pomiędzy wsią a miastem, czyniąc
z tego główną oś opowiadanej historii.

Fifth year of study. Thoughts about what life is like after this magical period come to an end. Will the city accept me and annex me, or will it decide to spit me out after five years of chewing? Am I able to organize my home in urban conditions, still having an idealized image of the countryside before my eyes? On the other hand, whenever I return to my family home, after a short time I feel that this is not my place anymore, I stopped being a resident, I started to be a guest. I feel torn between two places, on the one hand, the quiet pace of life in the countryside, a space where the horizon line is not disturbed by concrete buildings rising on all sides, on the other, a city tempting with a vision of a dream future, offering at least excellent conditions for artistic development. Closeness of mates and friends versus family. A past filled with good memories versus the present. Differences at every step, diversity still verifying the worldview. I stand straddling between the village and the city, doing from this the main axis of the story.



Rozdział pierwszy: Natura - Kultura
Chapter One: Nature - Culture
Zmagania między materiami miasta i wsi. Czasem przeważa natura, całkowicie przejmując kontrolę, a czasem jest jedynie drobnym akcentem miejskiego życia. Walka ta toczy się w mojej głowie, gdzie zależnie od nastroju, czy sytuacji czuję się bliższy wsi lub miastu. Wszystko się przenika walcząc o dominację. Drażniące zakłócenia w przestrzeni, betonowe ściany zamykające w ciasnych uliczkach, coś z tyłu głowy podpowiada Uciekaj. Ignoruję podpowiedź. Może pojadę do domu w przyszłym tygodniu.
*
Drugi tydzień pobytu w domu rodzinnym, bardzo chcę wracać do Krakowa. Wszystko zaczyna drażnić łącznie z wyczekiwaną przestrzenią. Czuję jak czas ucieka mi przez palce, nie mogę zmusić się do działania.


The struggle between the matters of the city and the countryside. Sometimes nature prevails, taking control completely, and sometimes it is just a small accent to city life.
This fight takes place in my head, where, depending on my mood or the situation, I feel closer to a village or a city. Everything permeates while fighting for domination. Irritating disturbances in space, concrete walls enclosing narrow alleys, something in the back
of my head suggests to Run away. I ignore the hint. Maybe I'll go home next week.

*
The second week of stay in my family home, I really want to come back to Krakow. Everything starts to irritate, including the awaited space. I feel time slipping through my fingers, I can't bring myself to act.
Rozdział drugi: Przez pryzmat
Chapter Two: Through the prism
Spojrzenie na dom rodzinny już nigdy nie będzie takie samo, zmieniłem się, tak samo
jak zmieniła się moja rodzina. Nic nie stoi w miejscu, nieobecność nie zatrzymuje czasu. Zasób nowych doświadczeń i nasiąknięcie innym stylem życia zadziałało niczym filtr zaburzający sielankowy, nostalgiczny obraz przeszłości. Pozostaje pytanie,
czy filtr faktycznie zaburza, czy może wzbogaca obraz?

The view of the family home will never be the same again, I have changed, just as my family has. Nothing stands still, absence does not stop time. The amount of new experiences and being soaked up with a different lifestyle acted as a filter disrupting the idyllic, nostalgic image of the past. The question remains, does the filter actually distort
or enrich the image?
Rozdział trzeci: Nie na miejscu
Chapter three: Out of place
Wota ofiarne zastąpione materiami miejsca. Niemalże relikwie wyrażające sobą tak wiele, sentymentalny spokój, czytelne znaki upływającego czasu w kontrze do rozedrganej,
szybkiej, nerwowej rzeczywistości. Miasto wyświęca wieś, a wieś wyświęca miasto. Kolejne uderzenie sentymentu o mur teraźniejszości.

The sacrificial offerings replaced by the materials of the place. Almost relics expressing so much, sentimental peace, clear signs of the passing time in contrast to the quivering,
fast, nervous reality. The city hallows the village and the village hallows the city. Another strike of sentiment against the wall of the present.
Rozdział czwarty: Zamknięcie
Chapter four: Close
Terytorium zostało wyznaczone. Już nie trzeba się obawiać o młode brzozy i sosny, niedawno zasadzone. Potencjalne zagrożenie nie ma już wolnego wstępu, jest granica z którą trzeba się liczyć.

*
Drzwi zamknięte podwójnym zamkiem, ubieram buty szykując się do wyjścia, nagle zamieram w bezruchu słysząc jak klucz przeskakuje w zamku mieszkania obok. Jednak aż tak mi się nie spieszy, czekam aż sąsiad wyjdzie, żeby go przypadkiem nie spotkać.


The territory has been designated. There is no longer need to worry about young birch and pine trees, recently planted. The potential threat have no longer free entry,
there is a limit to be reckoned with.

*
The door is double-locked, I put my shoes on, getting ready to leave. Suddenly I freeze as I hear the key moved in the lock of the apartment next door. I am in no hurry, Im gonna wait for my neighbor to leave so as not to meet him.
Rozdział piąty: Biesiada
Chapter five: Feast
Styczniowe popołudnie, czuję głód, ale nie mam czasu by gotować, dzisiejszy obiad zostanie zapewniony przez najbliższy sklep. Kotlet mielony wtłoczony w śliskie puree,
syntetycznie błyszczące. W drugiej przegrodzie plastikowego naczynia buraczki, rozbryzgane po wszystkich ściankach. Biorąc widelec do ręki przypominam sobie niedawny, świąteczny obiad, wspólną biesiadę rodzinną. Wszechobecny gwar, rozmowy, śmiechy.
Obiad w tych okolicznościach, okraszony wspomnieniem staje się wyjątkowo przygnębiający.


January afternoon, I feel hungry but I don't have time to cook, today's dinner will be provided by the nearest store. Minced cutlet pressed into a slippery puree,
synthetically shiny. In the second compartment of a plastic vessel, beetroots, splashed across all sides. Picking up the fork, I remember a recent Christmas dinner, a family feast together. Ubiquitous buzz, conversations, laughs. Lunch in these circumstances, coupled with the memory becomes extremely depressing.
Rozdział szósty: Rozdroże
Chapter six: Crossroads
W latach 30. XIX wieku powstaje pierwszy kombajn zbożowy, potrafiący przesiewać i młócić plon, zanim maszyna stanie się popularna na świecie minie ponad wiek, jednak krok ku mechanizacji wsi został wykonany. Pięćdziesiąt lat później kolejne epokowe wydarzenie, w Berlinie i Sankt Petersburgu zostają uruchomione pierwsze tramwaje elektryczne. Nowy poziom w komunikacji miejskiej.
Tramwaj i kombajn, dwa symbole rozwoju, piętna odciśnięte przez obie przestrzenie.

In the 1830s, the first combine harvester is built, capable of screening and threshing, more than a century will pass before the machine becomes popular in the world, but the step towards the mechanization of the countryside was made.
Fifty years later, another epochal event, the first electric trams are launched in Berlin
and Saint Petersburg. A new level in public transport.
A tram and a combine, two symbols of development, stigma imprinted on both spaces.
Rozdział siódmy: Tańcowali w piwnicy
Chapter seven: Dancing in the basement
Impreza w piwnicy jednego z licznych klubów w Krakowie. Wchodzę ze znajomymi znieczulając się uprzednio solidną dawką alkoholu. Jednocześnie chcę i nie chcę tutaj być, Mimo procentów we krwi wciąż czuję się dziwnie sztywno. Przypominam sobie drzeworyty przedstawiające zbójników tańczących w piwnicy. Ludowość tych prac staje się zabawnym filtrem rzeczywistości.

A party in the basement of one of the numerous clubs in Krakow. I go in with my friends, having previously anesthetized myself with a solid dose of alcohol. At the same time, I want and don't want to be here. Despite the percentages in my blood, I still feel strangely stiff. I remember woodcuts of robbers dancing in the basement. Folk mood of these works becomes a funny filter of reality.
Rozdział ósmy: Mapa
Chapter eight: Map
Tereny mojego dzieciństwa, wszyscy sąsiedzi po tej stronie drogi mnie znają, a ja znam ich. Wiem do kogo należy każde pole i co się na nim uprawia. Dęby przy rzece były centrum zabaw i rekreacji dzieciaków z okolicy. Wydawało mi się, że znam to miejsce na wylot. Wraz z rozpoczęciem nauki w liceum wyprowadzam się do internatu, w domu bywam weekendowo i na święta. Powoli zaczynam tracić kontakt z tą ziemią. Teraz kończę studia, wszystko wydaje się podobne, jednak zupełnie różne, część sąsiadów nie żyje, innych czas również nie oszczędzał. Z rówieśnikami wymieniamy grzeczności nie mając wspólnych tematów do rozmów. Powierzchownie wszystko wydaje się być na swoim miejscu, ale jednak coś się zmieniło, chyba zostałem wykorzeniony.
*
W mieście zyskasz wykształcenie. W mieście lepiej płacą. W mieście to jest życie.
W mieście wszędzie blisko. Święta wizja przeprowadzki.

The areas of my childhood. All the neighbors on this side of the road know me and I know them. I know who each field belongs to and what is grown there. Oaks by the river was the playground and recreation center for kids from the area. I thought I knew this place inside out. When I start high school, I move out to a boarding school, I go home on weekends and during holidays. I am slowly starting to lose touch with this land. Now I finish my studies, everything seems similar, but completely different, some of the neighbors are dead, and others are not spared by the time. I exchange courtesies with our peers, not having common topics for conversation. Superficially everything seems to be in place, but nevertheless something has changed, I think I've been uprooted.
*
You will get an education in the city. They pay better in the city. This is life in the city.
In the city, you are close to everything. A holy vision of moving.
Rozdział dziewiąty: Dostrojenie
Chapter nine: Map
W domu — mieszczuch, w mieście — wieśniak. Nieustanna próba dostrojenia się do miejsca, dziwaczna dychotomia. Uczucie drażniące jak kamień w bucie, zwłaszcza, że to jest tylko w mojej głowie. Zwykle go nie ma, ale czasem jakaś drobna sugestia znów sypie żwir do buta. Coraz rzadziej się pojawia, ale wiem, że wciąż gdzieś tam jest. Dostrojenie wciąż nie jest kompletne.

At home - a townsperson, in the city - a peasant. A constant attempt to tune into a place, a bizarre dichotomy. Feeling irritating like a stone in a shoe, especially since it's only in my head. Usually he's gone, but sometimes a little suggestion spills gravel back into the boot. It shows up less and less, but I know it's still out there somewhere. Tuning is still not complete.
Pomiędzy / Between project
Published:

Pomiędzy / Between project

Published:

Creative Fields